YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book Object
(
[isbn:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] => 978-83-7222-784-3
[ean:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] => 9788372227843
[releaseDate:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] => 2023
[originalTitle:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] => O powrót na Ukrainę – Wołanie o pokój. Listy bez odpowiedzi. Część druga
[subtitle:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] =>
[bookInfo:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] => 319, [2] s.
[volume:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] => pierwsze
[linkToShop:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] => www.norbertinum.pl/sklep/?p=productsMore&iProduct=2225
[allegroLink:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] => allegro.pl/oferta/13872338750
[releasePlace:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] => Lublin
[description:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] =>
Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała falę migracji o niespotykanej dotychczas w Europie skali. Kilka milionów ukraińskich uchodźców znalazło schronienie w krajach sąsiadujących z Ukrainą od zachodu. Największą ich ilość przyjęła Polska, wykazując ogromną ofiarność wobec ludzi zagrożonych rosyjskim totalitaryzmem. Szok wywołany wojną niósł jednak i obawy o stabilność naszego państwa w obliczu konieczności przyjęcia tak licznych uchodźców i o możliwość zapewnienia im realnej pomocy. Tym bardziej, że kraje Zachodniej Europy nie kwapiły się do otwarcia swoich granic dla uciekających przed wojną. Polska znalazła się w obliczu nagłego przyrostu ludności o 10-15%, bez jakiegokolwiek wsparcia zewnętrznego dla lawinowo rosnących potrzeb socjalnych. Wielu widziało w tej sytuacji wyraźny element prowadzonej przez Rosję wojny: wywołanie destabilizacji w Polsce i w krajach sąsiednich, doprowadzenie do poważnego kryzysu społecznego, a przez to osłabienie struktur państwowych wobec dalszych planów agresora.
Obserwacje poczynione przez autora niniejszej książki – socjologa, historyka, publicysty – w pierwszych tygodniach wojny odzwierciedlają niepokoje społeczne tamtego czasu, rodzące się pytania i obawy, również w kontekście dotychczasowych, przedwojennych stosunków polsko-ukraińskich. Wyrażał je w listach pisanych do wpływowych polityków, dziennikarzy, naukowców, przedsiębiorców, na które jednak nigdy nie otrzymał odpowiedzi. Zdecydował się zatem na ich upublicznienie, aby nie pozostały one li tylko „głosem wołającego na puszczy”
Od autora (fragment wprowadzenia):
My tu wybuchłego w ów czwartkowy dzień 24 lutego 2022 roku konfliktu zbrojnego nie referujemy, ani jego jakże szerokiego kontekstu międzynarodowego-globalnego. Tym bardziej nie rozpatrujemy tu systematycznie owego rozległego zagadnienia rosyjsko-ukraińskiego, ani ukraińsko-polskiego. Od tego są dobrze zaopatrzone biblioteki. Nowe książki już powstają. O „pomaganiu uchodźcom” jako takim też się nie wypowiadamy, traktując to jako temat jednak odrębny. „Gdy dajesz jałmużnę, niech ręka twoja lewa nie wie co robi prawa”. Nawet „dziennika czasu wojny” nie piszemy.
My piszemy, a w każdym bądź razie przez trzy pierwsze tygodnie rosyjsko-ukraińskiego konfliktu pisaliśmy... listy. O, tak... Pocztą internetową listy – pierwszy w tym zbiorze nawet z dnia jeszcze przedwojennego, sic! – do kilku polskich polityków i publicystów; zatem każdy z listów w formie okólnika, do kilku naraz adresatów.
Wszystkie listy, acz zawierające narastającą argumentację, wciąż NIEPEŁNĄ, są NIEODMIENNIE NA TEN SAM TEMAT:
Szybko i sprawnie rozlokować (relokować) owe w wielkim tempie potężniejące tłumy nachodźców po innych krajach Europy i Ameryki (sic!). Nie dopuścić do ich spiętrzenia się na obszarze Polski (to było hasło aktualne w pierwszym tygodniu inwazji). Lecz skoro już do tego spiętrzenia haniebnie dopuszczono, to teraz relokować, rozwozić ich po Europie, wysyłać „do Kanady” (sic!), w porozumieniu i przy udziale władz innych „bratnich krajów”. Bo Polska pod tym ciężarem upadnie.
Fragment wprowadzenia do części drugiej:
Niewiele się albowiem w ciągu tych długich miesięcy – wiosna–jesień AD 2022 – zmieniło, albo i nic. Obcoplemienni nachodźcy, zachęcani czynnie przez polskojęzyczne władze i mass media, a zarazem ośmielani przez niewyobrażalną bierność i gapowatość ogromnej części dzisiejszych Polaków (polskojęzycznych, etnicznych „Polaków w Polsce”), osiedlają się na naszej ziemi coraz liczniej. Owe listy adresowane do czynników, które zdają się mieć poglądy w tej mierze podobne do naszych, nadal pozostają bez odpowiedzi8.
Spis treści
Krótkie wprowadzenie do części drugiej
Krótkie wprowadzenie do części pierwszej
Listy i notatki
„O, mój ojcze atamanie...”
„Orlątko” 1918
Raz jeszcze: polskie i hiszpańskie wspominki kresowe – katolickie
ANEKS. Trzy listy z listopada
[shortDescription:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] =>
Zbiór refleksji o sytuacji społecznej w Polsce w obliczu fali uchodźców z Ukrainy
[format:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] => 147 x 208 mm
[issn:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] =>
[showBuy:YellowCms\Shop\Product\Type\Norbertinum\Entity\Book:private] => 1
[id:YellowCms\Product\Product:private] => 945
[name:YellowCms\Product\Product:private] => O powrót na Ukrainę – Wołanie o pokój. Listy bez odpowiedzi. Część druga
[thumb:YellowCms\Product\Product:private] => Goworzycki_Relokacja_2_120.jpg
[price:YellowCms\Product\Product:private] => 48,00
[discountPrice:YellowCms\Product\Product:private] => 38
[amount:YellowCms\Product\Product:private] => -1
[attribute:YellowCms\Product\Product:private] => Array
(
[binding] => YellowCms\Shop\Product\Attributes\Binding\Entity\Binding Object
(
[id:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Binding\Entity\Binding:private] => 3
[name:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Binding\Entity\Binding:private] => miękka klejona
)
[discount] => YellowCms\Shop\Discount\Discount Object
(
[id:YellowCms\Shop\Discount\Discount:private] => 11
[name:YellowCms\Shop\Discount\Discount:private] => Rabat 10 zł
[priority:YellowCms\Shop\Discount\Discount:private] => 10
[type:YellowCms\Shop\Discount\Discount:private] => price
[amount:YellowCms\Shop\Discount\Discount:private] => 10
)
[status] => YellowCms\Shop\Product\Attributes\Status\Entity\Status Object
(
[id:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Status\Entity\Status:private] => 2
[name:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Status\Entity\Status:private] => Książka dostępna
[availabilityProduct:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Status\Entity\Status:private] => 1
[description:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Status\Entity\Status:private] => 0
)
[series] =>
[publisher] => YellowCms\Shop\Product\Attributes\Publisher\Entity\Publisher Object
(
[id:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Publisher\Entity\Publisher:private] => 1
[name:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Publisher\Entity\Publisher:private] => Norbertinum
[text:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Publisher\Entity\Publisher:private] =>
[theirId:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Publisher\Entity\Publisher:private] =>
)
[authors] => Array
(
[0] => YellowCms\Shop\Product\Attributes\Author\Entity\Author Object
(
[id:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Author\Entity\Author:private] => 392
[name:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Author\Entity\Author:private] => Sławomir N.
[surname:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Author\Entity\Author:private] => Goworzycki
[photo:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Author\Entity\Author:private] =>
[discountPaper:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Author\Entity\Author:private] =>
[discountEbook:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Author\Entity\Author:private] =>
)
)
[category] => Array
(
[0] => YellowCms\Shop\Product\Attributes\Category\Entity\Category Object
(
[id:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Category\Entity\Category:private] => 12
[pid:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Category\Entity\Category:private] => 1
[name:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Category\Entity\Category:private] => Eseistyka i publicystyka
[nameEn:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Category\Entity\Category:private] =>
[favour:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Category\Entity\Category:private] => 1
[text:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Category\Entity\Category:private] =>
[product:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Category\Entity\Category:private] =>
[subCategories:YellowCms\Shop\Product\Attributes\Category\Entity\Category:private] =>
[rabat] =>
[rabatEbook] =>
)
)
[meta_title] => O powrót na Ukrainę – Wołanie o pokój
[meta_description] => Sławomir N. Goworzycki, O powrót na Ukrainę – Wołanie o pokój
)
)
1
O powrót na Ukrainę – Wołanie o pokój. Listy bez odpowiedzi. Część druga
-
Wydanie: pierwsze
-
Miejsce i rok:
Lublin, Norbertinum, 2023
-
Objętość: 319, [2] s.
-
Format: 147 x 208 mm
-
Oprawa: miękka klejona
-
ISBN: 978-83-7222-784-3
-
EAN: 9788372227843
-
Cena zbytu: 48.00 PLN
-
Cena promocyjna: 38.00 PLN
-
Status: Książka dostępna
Inwazja Rosji na Ukrainę wywołała falę migracji o niespotykanej dotychczas w Europie skali. Kilka milionów ukraińskich uchodźców znalazło schronienie w krajach sąsiadujących z Ukrainą od zachodu. Największą ich ilość przyjęła Polska, wykazując ogromną ofiarność wobec ludzi zagrożonych rosyjskim totalitaryzmem. Szok wywołany wojną niósł jednak i obawy o stabilność naszego państwa w obliczu konieczności przyjęcia tak licznych uchodźców i o możliwość zapewnienia im realnej pomocy. Tym bardziej, że kraje Zachodniej Europy nie kwapiły się do otwarcia swoich granic dla uciekających przed wojną. Polska znalazła się w obliczu nagłego przyrostu ludności o 10-15%, bez jakiegokolwiek wsparcia zewnętrznego dla lawinowo rosnących potrzeb socjalnych. Wielu widziało w tej sytuacji wyraźny element prowadzonej przez Rosję wojny: wywołanie destabilizacji w Polsce i w krajach sąsiednich, doprowadzenie do poważnego kryzysu społecznego, a przez to osłabienie struktur państwowych wobec dalszych planów agresora.
Obserwacje poczynione przez autora niniejszej książki – socjologa, historyka, publicysty – w pierwszych tygodniach wojny odzwierciedlają niepokoje społeczne tamtego czasu, rodzące się pytania i obawy, również w kontekście dotychczasowych, przedwojennych stosunków polsko-ukraińskich. Wyrażał je w listach pisanych do wpływowych polityków, dziennikarzy, naukowców, przedsiębiorców, na które jednak nigdy nie otrzymał odpowiedzi. Zdecydował się zatem na ich upublicznienie, aby nie pozostały one li tylko „głosem wołającego na puszczy”
Od autora (fragment wprowadzenia):
My tu wybuchłego w ów czwartkowy dzień 24 lutego 2022 roku konfliktu zbrojnego nie referujemy, ani jego jakże szerokiego kontekstu międzynarodowego-globalnego. Tym bardziej nie rozpatrujemy tu systematycznie owego rozległego zagadnienia rosyjsko-ukraińskiego, ani ukraińsko-polskiego. Od tego są dobrze zaopatrzone biblioteki. Nowe książki już powstają. O „pomaganiu uchodźcom” jako takim też się nie wypowiadamy, traktując to jako temat jednak odrębny. „Gdy dajesz jałmużnę, niech ręka twoja lewa nie wie co robi prawa”. Nawet „dziennika czasu wojny” nie piszemy.
My piszemy, a w każdym bądź razie przez trzy pierwsze tygodnie rosyjsko-ukraińskiego konfliktu pisaliśmy... listy. O, tak... Pocztą internetową listy – pierwszy w tym zbiorze nawet z dnia jeszcze przedwojennego, sic! – do kilku polskich polityków i publicystów; zatem każdy z listów w formie okólnika, do kilku naraz adresatów.
Wszystkie listy, acz zawierające narastającą argumentację, wciąż NIEPEŁNĄ, są NIEODMIENNIE NA TEN SAM TEMAT:
Szybko i sprawnie rozlokować (relokować) owe w wielkim tempie potężniejące tłumy nachodźców po innych krajach Europy i Ameryki (sic!). Nie dopuścić do ich spiętrzenia się na obszarze Polski (to było hasło aktualne w pierwszym tygodniu inwazji). Lecz skoro już do tego spiętrzenia haniebnie dopuszczono, to teraz relokować, rozwozić ich po Europie, wysyłać „do Kanady” (sic!), w porozumieniu i przy udziale władz innych „bratnich krajów”. Bo Polska pod tym ciężarem upadnie.
Fragment wprowadzenia do części drugiej:
Niewiele się albowiem w ciągu tych długich miesięcy – wiosna–jesień AD 2022 – zmieniło, albo i nic. Obcoplemienni nachodźcy, zachęcani czynnie przez polskojęzyczne władze i mass media, a zarazem ośmielani przez niewyobrażalną bierność i gapowatość ogromnej części dzisiejszych Polaków (polskojęzycznych, etnicznych „Polaków w Polsce”), osiedlają się na naszej ziemi coraz liczniej. Owe listy adresowane do czynników, które zdają się mieć poglądy w tej mierze podobne do naszych, nadal pozostają bez odpowiedzi8.
Spis treści
Krótkie wprowadzenie do części drugiej
Krótkie wprowadzenie do części pierwszej
Listy i notatki
„O, mój ojcze atamanie...”
„Orlątko” 1918
Raz jeszcze: polskie i hiszpańskie wspominki kresowe – katolickie
ANEKS. Trzy listy z listopada